- Ocena: 3+/6
- Plusy: Dobry pomysł, może naprawdę być niewidoczna, powiadomienia
- Minusy: Może zjadać baterię, mało ustawień
mitchellcam - szpieg z Google Latitude
2011-05-11
|
Damian P.
Aby nie przynudzać was tylko wydarzeniami z Google I/O, opisuję kolejne aplikacje i modyfikacje. Dziś znalazłem coś ciekawego - projekt, który przy użyciu znanego już nam Latitude potrafi... śledzić nasze urządzenie. Aplikacja jest przy tym bardzo sekretna a na dodatek co jakiś czas wysyła zdjęcia z aparatu urządzenia. Idealne narzędzie dla lubiących bezpieczeństwo swojego urządzenia?
Aplikacja jest bardzo prosta i działa na sprawdzonym już pomyśle. Wcześniej, dokładnie w taki sam sposób swoje urządzenia monitorował Panasonic. Dziś jeden z użytkowników tego dodatku przynosi nam coś bardzo podobnego.
Mitchellcam ma dwa stany działania: w pierwszym aplikacja jest uśpiona, a w drugim - wysyła dane o lokalizacji na nasz email. Pierwszy przypadek jest obecny wtedy, gdy jesteśmy w domu. Drugi uaktywnia się automatycznie, gdy wyjdziemy poza obszar domu. Proste.
Jednak i ta metoda niesie za sobą wady. Bateria może nam znikać w oczach, gdy długo przebywamy poza domem. Przychodzące wiadomości email na skradzione urządzenie również może nam przysporzyć wielu problemów. Oczywiście, i na to jest sposób - wystarczy poprawnie skonfigurować filtry i etykiety w GMailu a problem sam zniknie.
Podsumowanie: