Wakacje to czas, gdy mamy nieco mniej pracy a więcej odpoczynku. Dlatego też wiele miejscówek organizuje przeróżne festiwale i rozrywki, aby ten czas kreatywnie wykorzystać. Jedną z takich rozrywek z pewnością jest kino, tym bardziej, że właśnie na okres wakacyjny przypadają premiery nowych części największych hitów. Ale idąc do kina, nie znamy nowego filmu/części, więc aby go nie przegapić siedzimy i oglądamy... Ale co mamy zrobić, gdy najdzie nas potrzeba skorzystania z łazienki? Oczywiście musimy z niej skorzystać - pytanie tylko kiedy. W tym ma nam pomóc aplikacja o nazwie RunPee, która na podstawie recenzji od swoich użytkowników pozwala nam określić kiedy przypada nudny moment w filmie. Gdy na wielkim ekranie toczy się nudna gadka, my możemy bez stresu "przejść się na spacer".

Jednak aby nadal być na bieżąco z akcją w filmie, aplikacja może nam streścić wybrany przez nas kawałek w kilku zdaniach. I tutaj jednocześnie pojawia się jeden z minusów aplikacji - takie streszczenie jest tylko w języku angielskim, bo na taki rynek była przygotowana ta aplikacja. Naszego narodowego języka raczej nie spodziewajmy się za prędko. Główny widok aplikacji, a raczej wybranego filmu to prosty licznik z statusem oglądanego filmu. "Pee Time" oznaczony jest żółtym kolorem (a jakże), a liczby obok to proste przedstawienie następnego nudnego momentu oraz czas trwania aktualnego.